Aktualności
Spacerkiem po lesie
Przygotowania, 300 km jazdy samochodem, kwietniowa, chłodna noc w namiocie. Wszystko po to, żeby o 6.30 wystartować w niezwykłym przedsięwzięciu klubu Cze-Mi – Dogtrekkingu, odbywającemu się w ramach II Zlotu Maszerów w Lubieszowie.
Dystans 27,5 km, 12 punktów kontrolnych, mapa dla każdego i w drogę. Psy przypięte do pasów próbowały zmusić nas do biegu, oczywiście bezskutecznie. Nie mogły znieść widoku oddalających się Krzysztofa Grali i Roberta Mrózka, którzy od początku byli faworytami wyścigu.
Wystartowało 17 osób. Dwie przemierzyły ten dystans w 3 godziny z haczykiem. Nam zajęło to 5 godzin i 40 minut. Część uczestników pogubiła się w lesie poszukując punktów kontrolnych, jednak wszystkim udało się ukończyć wyścig.
Fantastyczna atmosfera, piękne widoki, a przede wszystkim doborowe towarzystwo sprawiły, że długi dystans pokonaliśmy w świetnych humorach i dobrej formie. Dopiero na drugi dzień nogi odmówiły posłuszeństwa...
Nasza grupa zajęła 5 miejsce. Grey reprezentowali Ania i Tomek Witek
Galeria zdjęć autorstwa Ani Pawłowskiej-Witek
Dystans 27,5 km, 12 punktów kontrolnych, mapa dla każdego i w drogę. Psy przypięte do pasów próbowały zmusić nas do biegu, oczywiście bezskutecznie. Nie mogły znieść widoku oddalających się Krzysztofa Grali i Roberta Mrózka, którzy od początku byli faworytami wyścigu.
Wystartowało 17 osób. Dwie przemierzyły ten dystans w 3 godziny z haczykiem. Nam zajęło to 5 godzin i 40 minut. Część uczestników pogubiła się w lesie poszukując punktów kontrolnych, jednak wszystkim udało się ukończyć wyścig.
Fantastyczna atmosfera, piękne widoki, a przede wszystkim doborowe towarzystwo sprawiły, że długi dystans pokonaliśmy w świetnych humorach i dobrej formie. Dopiero na drugi dzień nogi odmówiły posłuszeństwa...
Nasza grupa zajęła 5 miejsce. Grey reprezentowali Ania i Tomek Witek
Galeria zdjęć autorstwa Ani Pawłowskiej-Witek
Agencja Interaktywna Cyberstudio